0.00 PLN
0
 
0
 


 
 
 FILTROWANIE
 OFERTA DO POBRANIA
Jak-fotografowac-architekture
Jak fotografować architekturę?
Fotografujesz architekturę? Pewnie że tak :) Każdy chętnie robi zdjęcia zabytkowego kościoła, pałacu, zamku czy chociażby starej chałupy. Warto jednak wiedzieć jak robić to dobrze.
Czytaj więcej »
Jak-uczyc-sie-fotografowac-Czesc-III-
Jak uczyć się fotografować? Część III.
"Estetyka jest jak dupa, każdy ma swoją, a zasady są po to, żeby je łamać". Czy aby na pewno?
Czytaj więcej »
Jak-uczyc-sie-fotografowac-Czesc-II-
Jak uczyć się fotografować? Część II.
Fotografia to powiązanie widzenia i miłości; myślenia i uczucia, które zawsze miał do dyspozycji człowiek. Żaden automat elektronowy nie potrafi kochać, a "myśli" tylko to, co mu przekazał programator.
Czytaj więcej »
Jak-uczyc-sie-fotografowac-Czesc-I-
Jak uczyć się fotografować? Część I.
Okazuje się, że dobry aparat sam z siebie dobrych zdjęć robić nie potrafi. Powinien być jeszcze do niego doczepiony w miarę sprawny i doświadczony fotograf.
Czytaj więcej »
  1 2 3  

Jak fotografować architekturę?


Tekst ten napisałem w roku 2000 na zlecenie miesięcznika Foto, w którym był publikowany. Po drobnym uaktualnieniu zamieszczam go tutaj, a osobom bardziej zainteresowanym tematem fotografowania architektury polecam książkę O fotografowaniu architektury.

"W zdjęciach architektonicznych i dokumentalnych nie powinno być linii zbieżnych"
Gerhard Teicher "Fototechnika"


Oglądam współczesne ilustrowane czasopisma, oglądam i oczy przecieram ze zdumienia... wyglądają jak ilustracja do książki pt. Błędy fotograficzne. O tym co się dzieje w internecie, to lepiej nie wspominać. Na porządku dziennym są "zdjęcia" architektury wyglądające jak z koszmarnego snu pijanego fotografa - walące się ściany, krzywe budynki, pochylony horyzont. Skąd to się bierze? Zapytałem dyrektora artystycznego dodatku tygodniowego jednego z wysokonakładowych, ogólnopolskich dzienników, który na okładce zamieścił koszmarnie powykrzywianą, zniekształconą bryłę pięknej cerkwi, zapytałem więc dlaczego zamieszcza takie koszmary. Jakie koszmary...? zdziwił się. Przecież to normalne zdjęcie, a pochylenie dodaje mu dynamiki, perspektywy, widać, że patrzy się z dołu. No cóż, widać... widać, że czas na naukę. Jeśli ludzie, którzy powinni dbać o jakość w polskiej prasie nie widzą nic złego w podstawowym, szkolnym błędzie, to jest gorzej niż źle. Zajmijmy się więc poważnie fotografowaniem architektury.

Architektura - szerokie pojęcie

Słownik Języka Polskiego podaje:

Architektura

1. sztuka kształtowania przestrzeni, wyrażająca się w projektowaniu, wznoszeniu i artystycznym kształtowaniu wszelkiego rodzaju budowli. Mała architektura, małe formy architektury elementy dekoracyjne, np. fontanny, rzeźby, uzupełniające kompozycję architektoniczną lub przestrzenną.

Architektura wnętrz dziedzina twórczości artystycznej obejmująca sztukę urządzania wnętrz: dobór i projektowanie mebli, zharmonizowanie z nimi tkanin, ceramiki itp.

2. kompozycja, układ, konstrukcja budowli; architektonika.


Zatem w sferze zainteresowań fotografa architektury będą zarówno budynki, jak i detale, a także elementy kompozycyjne i dekoracyjne.

Zacznijmy od budynków

Fotografowano je od początku istnienia fotografii. Nie było jednak wtedy takich problemów, gdyż ówczesne aparaty mieszkowe pozwalały na przesuw obiektywu w pionie i w poziomie. Fotografom wychowanym na malarstwie nie przyszło też do głowy, aby tę architekturę zniekształcać. Kłopoty zaczęły się wraz z masowym wysypem aparatów o sztywnych korpusach, w szczególności małoobrazkowych.

Podróżujemy coraz więcej, chyba każdy ma aparat w smartfonie, jest rzeczą naturalną, że chcemy mieć fotograficzne pamiątki. Wieża Eiffla, ratusz w Zamościu, Empire State Building czy choćby góralska chałupa wymagają uwiecznienia na zdjęciu. Bardzo proszę ? fotografujmy! Ale nie róbmy z architektury karykatury.

Podstawową wadą widoczną na zdjęciach budynków są zbiegające się linie, często też krzywy horyzont. Żeby temu zaradzić, musimy wykonać kolejno określone czynności, posiadać odpowiedni sprzęt, albo nauczyć się fotografować inaczej, czyli świadomie rezygnować z dokumentowania na rzecz artyzmu. Omówmy najpierw fotografowanie budynku z punktu widzenia zawodowego fotografa czy też zaawansowanego fotoamatora.

Chcemy mieć sfotografowany cały budynek, bez wyżej wspomnianych błędów. Najpierw warto obejść cały gmach i znaleźć najlepsze miejsce do ustawienia aparatu. Pod uwagę należy brać kilka czynników:

- czy z danego miejsca widoczny jest cały budynek,
- czy bryła budynku z tego miejsca dobrze się prezentuje i jak się komponuje z otoczeniem,
- z której strony świeci Słońce i czy układ światłocienia nam odpowiada,
- czy budynek nie jest zasłonięty przez drzewa, parkujące samochody itp.,
- czy posiadanym sprzętem jesteśmy w stanie objąć całą bryłę.

Oświetlenie

Zastanówmy się chwilę nad oświetleniem. Jeśli chcemy mieć dobrze widoczny budynek, bez ściany w cieniu, nie możemy go fotografować pod słońce. Najlepiej przeprowadzić rozpoznanie okolicy, nawet bez sprzętu. Ale warto mieć kompas. Załóżmy, że interesuje nas ściana frontowa. Sprawdzamy kompasem, na którą stronę świata jest ona zorientowana. Musimy sobie zdawać sprawę, kiedy Słońce wschodzi i zachodzi oraz w którym miejscu. Na przykład w Warszawie, 10 grudnia 2000 roku słońce wschodziło o godzinie 7.33, azymut 128,16, a zachodziło o godzinie 15.20, azymut 231,78. Jeśli fronton budynku skierowany jest na północ, to musimy sobie uświadomić, że w okresie zimowym niewiele zwojujemy. Fronton na północ, czyli płaszczyzna ściany rozciąga się pomiędzy 90 a 270 stopniem. W okresie zimowym ściana ta zawsze będzie w cieniu. Nic mądrego nie wymyślimy, możemy jedynie poczekać. Słońce będzie oświetlało tę ścianę pomiędzy 21 marca a 21 września, bo wtedy wschodzi przed 90 stopniem, a zachodzi za stopniem 270.

Problem skąd pada światło słoneczne jest bardzo istotny, gdyż nie każde oświetlenie nadaje się do fotografowania architektury. Każdy budynek jest bryłą, każda powierzchnia ściany ma jakąś fakturę. Niekorzystne będzie więc oświetlenie płaskie. Dzień pochmurny ze swoim miękkim światłem nie uwypukli faktury. Musimy mieć słońce. Żeby dobrze wydobyć fakturę ścian potrzebne jest oświetlenie kierunkowe i boczne. Czyli dość silne (ale bez przesady, uwaga na kontrasty!) promienie słoneczne padające prawie równolegle do ściany.

Gdy już znajdziemy odpowiednie miejsce i ocenimy oświetlenie, możemy zająć się sprzętem.

Przede wszystkim statyw

Architektury nie fotografujemy z ręki, gdyż wystarczy lekkie drgnięcie, żeby popsuć kadr, nad którym pracowaliśmy nawet przez kilkadziesiąt minut. Statyw musi mieć stabilne nogi oraz głowicę umożliwiającą bardzo precyzyjne pozycjonowanie. Ja używam statywu Manfrotto 055 oraz głowicy 410. Jest to oczywiście kompromis między stabilnością a wagą. Trójnóg 055 jest skonstruowany tak, żeby zredukować drgania oraz ciężar. Oczywiście jedno przeczy drugiemu. Jeśli chcemy mieć pełną stabilność, to powinniśmy użyć statywu na przykład od teodolitu. Jeśli jednak chcemy ten statyw nosić, to nie powinien on ważyć więcej niż 2 - 3 kilogramy. 055 waży 2,65 kg. Trochę wagi dodaje mu głowica 410, która waży 1,22 kg. Ale razem i tak wychodzi tylko niecałe 4 kilogramy. Więc przy fotografowaniu z takiego zestawu musimy uważać na prawidłowe rozstawienie konstrukcji oraz warunki zewnętrzne, np. wiatr. Lekkie statywy z włókien węglowych ze względu na swoją wagę nie są w stanie zapewnić dobrej stabilności. Wystarczy podmuch wiatru, żeby taki statyw oddalił się raźnym krokiem.

Istotne znaczenie ma sposób ustawienia statywu. Powinien on stać na stabilnym, niezapadającym i nieporuszającym się podłożu. Nogi mogą być wyciągnięte na maksymalną wysokość, natomiast lepiej nie używać środkowej kolumny. Wyciągnięcie jej zmniejsza stabilność układu.

Głowica i poziomowanie

Duże znaczenie ma też głowica. Nie chodzi tu jednak o jej wagę, lecz o stabilność i operatywność oraz ergonomię. Połączenie trójnoga i głowicy powinno być stabilne, te dwa składniki statywu powinny stykać się jak największą powierzchnią. Głowica powinna posiadać tak zwaną szybkozłączkę - łatwo i szybko zdejmowaną płytkę, którą przykręca się do korpusu lub obiektywu. Połączenie szybkozłączki z głowicą powinno być mocne i stabilne, nie może mieć luzów. Głowica powinna mieć możliwość ruchu w trzech płaszczyznach oraz możliwość ustawienia w pionie. Ważny jest sposób blokowania i układ pokręteł. Ja wybrałem Manfrotto 410 dlatego, że ustawienie kadru jest w niej wręcz zegarmistrzowskie. Do szybkiego, zgrubnego ustawiania służą pokrętła odblokowujące, natomiast właściwymi pokrętłami możemy ustawić pozycję z dokładnością do ułamka milimetra. Głowica ta nie nadaje się do śledzenia obiektów poruszających się, jednak do zdjęć statycznych jest dla mnie najlepsza. Na szczęście budynki zbyt szybko nie uciekają. Kolejnym ważnym elementem zestawu do fotografowania architektury jest poziomnica.

Nie ma sensu sugerowanie się wskazaniem poziomnicy zamontowanej w nogach statywu, gdyż pokazuje ona wypoziomowanie nóg, które ma się nijak do wypoziomowania ruchomej głowicy. Jeśli poziomnica znajduje się w głowicy, to należy przede wszystkim sprawdzić jej dokładność poprzez położenie zwykłej poziomnicy na płytce i porównanie wskazań. Innym sposobem jest korzystanie z poziomnicy zakładanej na korpus aparatu, w sanki do lampy błyskowej. Należy zawsze pamiętać, że te wskazania będą miały charakter orientacyjny, ufać możemy jedynie wskazaniom poziomnicy fabrycznie zamontowanej w korpusie aparatu, a takie obecnie prawie nie występują. Z wyjątkiem elektronicznych, ale one są niedokładne. We współczesnych cyfrówkach świetną pomocą będą linie pionowe i poziome widoczne na wyświetlaczu.

Gdy już szczęśliwie ustawiliśmy nasz aparat na statywie, wypoziomowaliśmy, możemy spojrzeć w wizjer. Interesujący nas budynek jest przeważnie na tyle duży, że nie mieści się w klasycznym kadrze, chętnie więc sięgamy po obiektyw szerokokątny. I przede wszystkim tu jest pies pogrzebany. Aparat kierujemy ku górze i... otrzymujemy takie lub podobne ujęcie.



Jak temu zaradzić?

Pominę tu opis zasad fotografowania kamerami wielkoformatowymi (mieszkowymi) typu Sinar, gdyż są one przeznaczone dla zawodowców, którzy doskonale wiedzą, jak się nimi posługiwać.

Marka aparatu nie ma tu właściwie żadnego znaczenia. Ważna jest możliwość wymiany obiektywu oraz oferowana optyka wymienna. Zabierając się do fotografowania architektury powinniśmy wyświetlić w aparacie siatkę linii pionowych i poziomych. Możemy także sprawdzić prawdziwość wskazań naszej poziomnicy. Wystarczy zamocować na statywie aparat z dowolnym obiektywem, skierować go np. na budynek, prostopadle do ściany, wypoziomować według wskazań poziomnicy i spojrzeć przez wizjer. Jeśli linie okien czy ścian nie będą równoległe do linii siatki, to poziomnica działa wadliwie.

Żeby prawidłowo wykonać zdjęcie architektury aparatem o sztywnym korpusie powinniśmy posiadać obiektyw z przesuwną osią optyczną, np. taki:



Technika fotografowania

Żeby uniknąć zbieżności linii musimy ustawić płaszczyznę detektora idealnie w pionie grawitacyjnym. Warto też zastanowić się, czy chcemy mieć proste ujęcie frontowej ściany, czy też pokażemy budynek perspektywicznie. W pierwszym przypadku zdjęcie będzie płaskie, nie da wyobrażenia o bryle. W drugim, poprzez pokazanie oprócz ściany frontowej także jednej ściany bocznej uzyskujemy głębię. Ustawiamy więc statyw w miejscu uznanym przez nas za środek gmachu - jeśli chcemy mieć ujęcie na wprost, lub w dowolnym innym, wybranym przez nas miejscu - jeśli chcemy mieć ujęcie perspektywiczne. Musimy pamiętać, że jeśli ustawimy się lekko po skosie w stosunku do budynku, to zdjęcie będzie wyglądało na pomyłkę przy ustawieniu. Zalecam zdecydowane odsunięcie się od środka. Poziomujemy statyw, mocujemy aparat z obiektywem o przesuwnej osi optycznej, poziomujemy go, patrzymy przez wizjer i przy pomocy siatki na matówce sprawdzamy wypoziomowanie. Obraz, który widzimy w wizjerze wygląda tak, jak na zdjęciu:



Znakomitą część kadru zajmuje jezdnia, a budynek jest ucięty. Pokręcamy pokrętłem w obiektywie "sprowadzając" budynek do interesującej nas pozycji





 

  KONTAKT
Cezary Dybowski
Warszawa
+48 502 284 253
©    Oprogramowanie sklepu internetowego web-market.pl
 
Strona wykorzystuje pliki cookies. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia w Twojej przeglądarce.