0.00 PLN
0
 
0
 


 
 FILTROWANIE
 OFERTA DO POBRANIA

Pole obrazowe

Dla fotografów nie mających jeszcze styczności z wielkim formatem, jedynymi parametrami opisującymi obiektyw są ogniskowa i światło. W fotografii wielkoformatowej, podstawowym parametrem opisującym obiektyw, jest pole obrazowe. Każdy, znany mi obiektyw, daje okrągły obraz. Wielkość tego koła, to właśnie pole obrazowe. W nie wpisany jest prostokąt obrazu. Poniżej można zobaczyć przykładowe pole obrazowe. Czerwony kwadrat, to maksymalny kadr, jaki można uzyskać w formacie o stosunku boków 1:1 (czyli np. 56x56 mm); niebieski prostokąt, to maksymalny, możliwy do uzyskania kadr o stosunku boków 2:3 (małoobrazkowy - 24x36 mm).







Jeśli zaś zachowamy proporcje między formatem 6x6 cm i 24x36 mm, to wykorzystanie pola obrazowego będzie wyglądało w ten sposób:





Obiektywy typu shift

Ale skąd ta różnica w ważności parametrów? Ano właśnie ze specyfiki wielkiego formatu. W małym i średnim obrazku, zresztą w każdym sztywnym korpusie, pole obrazowe, poza jednym wyjątkiem, nie jest tak ważne. Wystarczy, że pokrywa kadr. Obiektyw jest zamocowany na stałe, kadr nie ucieka w żadną stronę. Ale czy zawsze...? Tu właśnie występuje ten jeden, szczególny przypadek - obiektyw z przesuwną osią optyczną, czyli typu shift.

Z poniższego rysunku możemy wywnioskować, co się stanie, jeśli do aparatu małoobrazkowego zamontujemy np. obiektyw od aparatu 6x6. Pole obrazowe obiektywu będzie dużo większe niż pole kadru. Będziemy więc mogli przesuwać kadr po polu obrazowym, dowolnie, aby tylko zmieścić się w jego granicach.

Tak właśnie działa obiektyw typu shift.





"Poprawianie" producentów

A co będzie, gdy zrobimy odwrotnie? Gdy do dużego formatu klatki podepniemy obiektyw o małym polu obrazowym?

Jak już wspomniałem, każdy obiektyw daje okrągły obraz. Fakt ten pozwolił mi na uzyskanie jedynego w swoim rodzaju efektu. Od zawsze fascynował mnie obraz dawany przez obiektywy typu "rybie oko". W latach 80-tych XX wieku udało mi się zdobyć obiektyw Sigma 16 mm, z bagnetem Nikona, kryjący pełną klatkę 24x36 mm. Nie było to jednak to, co tygrysy lubią najbardziej. Kolejnym zakupem było prawdziwe rybie oko - Nikkor Fish Eye 8 mm f 2.8. Dawał on, na małoobrazkowej klatce, obraz o średnicy 23 mm. Kąt widzenia wynosił 180°. Jednak mikrofilm szybko przestał mi wystarczać - przesiadłem się na wielki format. Niestety, żadna firma na tym świecie nie produkuje obiektywów rybie oko do 4x5". Brakowało mi trochę tych ujęć, więc kupiłem aparat Mamiya RB67 z obiektywem Fish Eye 37 mm. Krył on pełną klatkę 6x7 cm, mając po przekątnej kąt widzenia około 160°.





Niestety, to jeszcze nie było to... Ale... przecież każdy obiektyw daje okrągły obraz! Jakie będzie pole obrazowe obiektywu do formatu 6x7 cm? Łatwo wyliczyć - obiektywy do aparatów o sztywnym korpusie są tak konstruowane, żeby pole obrazowe było minimalnie większe od przekątnej obrazu. Mamiya RB67 daje obraz 56x68 mm, więc przekątna wychodzi około 88 mm. Dobrze jest! Oby nie było dużo więcej, gdyż krótszy bok obrazu 4x5" wynosi 96 mm. Postanowiłem to sprawdzić. Przyłożyłem go do przedniej płytki mojego Shen Hao i zmierzyłem obraz na matówce przy ustawieniu ostrości na nieskończoność - 92 mm! Idealnie mieścił się na kliszy 4x5".

Pozostało tylko dorobić mocowanie Mamiya do wielkiego formatu, rozwiązać problem naciągu i wyzwalania migawki oraz usunąć szczątkową osłonkę przeciwsłoneczną, będącą integralną częścią obiektywu, która dawała cztery nieregularne prostokąty, psujące kadr. Zrobił to Wiesław Adamczyk, chyba najlepszy w Polsce specjalista od klasycznych aparatów. Oto efekt. Jest to prawdopodobnie jedyny w Europie obiektyw Fish Eye do wielkiego formatu.





Specyfika wielkiego formatu


Wybaczcie tę dygresję; wróćmy do wielkiego formatu. Na początku stwierdziłem, że fotografia wielkoformatowa wymaga stosowania aparatów fotograficznych na pojedyncze klisze, formatu co najmniej 4x5 cala, posiadających możliwość przesuwów i pokłonów. Można to osiągnąć wyłącznie wtedy, gdy stosuje się obiektywy o dużym polu obrazowym. Im większe pole daje obiektyw, tym większe mamy możliwości ruchów.

Jak pisałem, obiektywy do konstrukcji sztywnych (z wyjątkiem obiektywów shift) są produkowane tak, żeby minimalnie pokryć kadr. Większe pole obrazowe byłoby rozrzutnością. Jak wyliczyć minimalne, potrzebne nam pole obrazowe? Przede wszystkim musi pokrywać pełny kadr. Format 4x5 cala, to błona cięta o wymiarach 10x12,6 cm, na której powstaje obraz, o wymiarach uzależnionych od konstrukcji kasety. W kasetach Fidelity Elite ma on wymiary około 96x122 mm. Popełnimy błąd, gdy przyjmiemy, że wystarczy pole obrazowe o średnicy trochę większej niż 122 mm. Musimy pamiętać, że obraz to prostokąt, a w prostokącie najdłuższa jest jego przekątna. W tym przypadku wynosi ona około 155 mm.

Gdyby obiektyw wielkoformatowy był skonstruowany według tej zasady, dawałby taki obraz, jak na poniższym zdjęciu. W wielkim formacie jest jednak inaczej - im większe pole obrazowe, tym bardziej przydatny obiektyw.





Ogniskowa


Ogniskowa w wielkim formacie ma również znaczenie, takie same, jak w innych formatach - określa jaki wycinek rzeczywistości pojawi się na kliszy. W mniejszych formatach ogniskowa określa ściśle kąt widzenia. Można powiedzieć, że obiektywy różnych firm, przeznaczone do tego samego formatu, mające tę samą ogniskową, mają również ten sam kąt widzenia. Niektóre książki podawały nawet kąty widzenia dla różnych ogniskowych; np. dla klatki 24x36 mm: 135 mm - 18°, 50 mm - 46° czy 35 mm - 63°.

Obiektywy do wielkiego formatu mogą mieć różny kąt widzenia przy tej samej ogniskowej. Np. Super Symmar XL 210 mm f 5,6 ma kąt widzenia 100°, a Apo Symmar 210 mm f 5,6 już tylko 72°. Skąd taka różnica...? Oczywiście z wielkości pola obrazowego! Pierwszy z wymienionych obiektywów, przy kącie widzenia 100° daje pole obrazowe 500 mm (!), drugi, już "tylko" 305 mm. Dlatego, gdy będziemy obserwowali obraz na matówce, to zamiana tych obiektywów nie spowoduje zmiany kadru - na obszarze 4x5" będzie widoczny ten sam obraz. Jednak większe pole obrazowe Super Symmara pozwoli na stosowanie dużo większego zakresu ruchów.
Jak-fotografowac-architekture
Jak fotografować architekturę?
Fotografujesz architekturę? Pewnie że tak :) Każdy chętnie robi zdjęcia zabytkowego kościoła, pałacu, zamku czy chociażby starej chałupy. Warto jednak wiedzieć jak robić to dobrze.
Czytaj więcej »
Jak-uczyc-sie-fotografowac-Czesc-III-
Jak uczyć się fotografować? Część III.
"Estetyka jest jak dupa, każdy ma swoją, a zasady są po to, żeby je łamać". Czy aby na pewno?
Czytaj więcej »
Jak-uczyc-sie-fotografowac-Czesc-II-
Jak uczyć się fotografować? Część II.
Fotografia to powiązanie widzenia i miłości; myślenia i uczucia, które zawsze miał do dyspozycji człowiek. Żaden automat elektronowy nie potrafi kochać, a "myśli" tylko to, co mu przekazał programator.
Czytaj więcej »
Jak-uczyc-sie-fotografowac-Czesc-I-
Jak uczyć się fotografować? Część I.
Okazuje się, że dobry aparat sam z siebie dobrych zdjęć robić nie potrafi. Powinien być jeszcze do niego doczepiony w miarę sprawny i doświadczony fotograf.
Czytaj więcej »
  1 2 3  


 

  KONTAKT
Cezary Dybowski
Warszawa
+48 502 284 253
©    Oprogramowanie sklepu internetowego web-market.pl
 
Strona wykorzystuje pliki cookies. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia w Twojej przeglądarce.